Montaż c.d. - Mamy drzwi :D
Po oczekiwaniu, które zdawało się ciągnąć w nieskończoność dotarły do nas drzwi :)
Oczywiście nie mogło obyć się bez przeszkód ;) Musieliśmy przemurować o parę cm wejście do domu a przy podkuwaniu progów okazało się, że jedna z rurek ogrzewania podłogowego wystawała zbyt daleko w progu. Na szczęście wszysto poprawione a drzwi wejściowe, drzwi z tyłu budynku oraz brama garażowa zostały zamontowane :) Zdjęcia wykonane wewnątrz domu - zarówno drzwi, jak i brama są w kolorze białym. Drzwi wejściowe są drewniane, natomiast te z tyłu budynku metalowe ognioochronne.
Kilka dni temu zleciliśmy firmie ogarnięcie lasku za domem. Wycięliśmy część brzózek by móc zastąpić je choinkami. Przy okazji będziemy mieli drewno do palenia w kominku ;) Zdjęcie zrobione podczas "wietrzenia" domku jeszcze przed sprzątaniem podwórka.
A na koniec wpis dotyczący przygody pt. "akcja słoik" ;)
Około 3 tygodnie temu zamówiliśmy badanie wody gruntowej. Z uwagi na naszą nieobecność wraz z ekipą na działkę pojechała mama męża. Panowie chcąc pobrać materiał do badania zawiązali sznurkiem słoik i wpuścili go do rury. Słoik spadł ze sznurka a panowie chcąc go wyjąć wypompowali sporo wody ze studni i o mało słoika nie zatopili :/ Po czym zostawili wszystko nic nam nie mówiąc.
Jakie mamy szczęście, że jadąc wieczorem na kontrolę na działkę spotkaliśmy sąsiada, który opowiedział o akcji ze słoikiem. Popędziliśmy sprawdzić i okazało się, że słoik nadal tkwił w rurze. :/
Na szczęście wpadliśmy na skuteczny pomysł na wyłowienie słoika ;) Popędziliśmy do kilku sklepów, zakupiliśmy wszystko co trzeba i wróciliśmy na działkę.
Do 4 metrowej rurki za pomocą taśmy izolacyjnej zamocowaliśmy balon, wpuściliśmy go rury wprost do słoika, napompowaliśmy pompką by wypełnił słoik i powoli wyjęliśmy go z rury. Gdy słoik był już na ziemi odetchnęliśmy z ulgą :)
Poniżej zdjęcie po zakończonej akcji :)